Autor |
Wiadomość |
Agulec
Batwoman
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 1916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gabinetu S.
|
Wysłany: Nie 19:04, 24 Lut 2008 Temat postu: Rozdział 20 |
|
|
Wiecie jak to z USB było :/
Kawałek.
Po zaciekłej walce, trzecie miejsce wywalczył Durmstarng. Nie obyło się bez kontuzji oraz pomówień o niesprawiedliwość. Jednak gdy wszystkie sprawy zostały już załatwione cała szkoła mówiła tylko o niedzielnym finale. Spodziewano się wielkiego widowiska. Obstawiano zaklady ile trwał będzie mecz, kto pierwszy zdobędzie gola i oczywiście kto wygra. W przypadku zwycięstwa Basil Materhorn ktoś to postawiłby na Szwajcarów wygrałby niemałą fortunkę. Oczywistym było, że Hogwartczycy stawiają na swoich.
W piątkowy wieczór Dumbledore zaprosił zawodnikow do bocznej komnaty i oznajmił:
-Jutro do szkoły przyjadą wasze rodziny. Spędzicie z nimi czas, a oni zostaną aż do finału. Jutro cisza nocna obowiązuje was od dwudziestej, macie też inne godziny posiłków.
Dyrektor spojrzał po wszystkich znad okularów i odszedł.
*
Syriusz i Kate wracali po spotkaniu do Pokoju Wspólnego. Gryfon nie miał najweselszej miny, co oczywiście zaintrygowało dziewczynę.
-Co się stało?
-Nic.
-Przecież widzę. No gadaj.
Syriusz przystanął.
-Wyobrażasz sobie, że ktoś mnie odwiedzi? Jeśli tak to się grubo mylisz.
-Twoi rodzice nie wiedzą, że grasz? Przecież Dumbledore i tak...
-Nie o to chodzi. Ja już z nimi nie mieszkam. Wydziedziczyli mnie, wykreślili z drzewa rodowego.
Kate skrzywiła się.
-Jak to? Przecież James dostaje tyle samo szlabanów co ty! Jak mogli...
-Tu nie idzie o szlabany! Gdybym był w Slytherinie, nie zadawał się ze zdrajcami krwi i szlamami to może dałoby się to cofnąć.
-Wspaniała rodzinka, nie ma co.
-A jak. Mój brat uwielbia tego...jak mu tam... Voldemorta.
-Żartujesz?! On przecież...
-Nie musisz kończyć.
Black westchnął i resztę drogi pokonali w milczeniu.
*
Podobnie jak Gryfoni, Amelie i Amos wracali razem. Jednak w ich przypadku rozmowa była wykluczona. Oboje byli na siebie obrażeni i nawet patrzyli w inne strony. Amos szedł patrząc prosto przed siebie, natomiast Amelie poświęcała obrazom więcej uwagi niż na to zasługiwały. Doszli właśnie do koładki prowadzącej do Pokoju Wspólnego.
-Jeżeli Merlin i Morgana patrzyli w tą samą myślodsiewnie to dlaczego nie widzieli w niej swoich wzajemnych odbić?
Amos westchnął i zamierzał odpowiedzieć, ale Amelie była szybsza.
-Bo patrzyli w innym czasie.
Przejście otworzyło się ukazując salon Krukonów. Amelie uśmiechnęła się pod nosem, a Amos oczywiście uznał to za złośliwość.
-Nie musisz zawsze udowadniać, że jesteś w tym lepsza.
-Och, ktoś coś mowił? - zapytała Amelie obracając się wokoło i ignorując Amosa.
-Super, zobaczymy na meczu. - mruknął Amos odchodząc do przyjaciół.
Krukonka westchnęła i wbiegła po schodach do dormitorium.
*
Jenna i Jonatan bardzo szybko dotarli do salonu Slytherinu. Evan oczywiście podążał zanimi, ale rodzeństwo zbyło go i zajęli miejsca przed kominkiem.
-Ojciec pewnie przyjedzie z matką Kate.
-No i? Jenna, co Ci jeszcze przeszkadza w tym związku?
Ślizgonka milczała i próbowała wymyśleć coś naprędce.
-Ona jest...starsza! Tak, właśnie! Tata powinien znaleźć kogoś młodszego! Albo najlepiej wrócić do mamy!
-Po pierwsze, między nimi są tylko dwa lata różnicy. (Nieee, tu nie ma żadnej aluzji xD). A po drugie... jak wyobrażasz sobie ten powrót? Myślisz, że matka przyjęłaby go z otwartymi ramionami?
-Dobra, spoko. Nie było tematu.
-A jednak. A nawet jeśli razem przyjadą, to co? Świat się nie zawali. Dostaniemy większy doping.
Jonatan wyszczerzył się do siostry i odszedł do Lucjusza. Jenna kątem oka zauważyła Severusa. Nie rozmawiali na temat niedawnej przygody. Mało tego, jeszcze się nie pogodzili. Ślizgonka wstała więc z kanapy i podeszła do zaczytanego przyjaciela.
*
Soras za literówki ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
milenka
Love Roger ;*
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 1969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z niezmierzonych stepów ukraińskich
|
Wysłany: Nie 21:51, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
ekhm... powiem ci sikret, bo jesteś moją frend.
czytałam to już wcześniej, jak podłączyłam twój telefon do laptopa mamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agulec
Batwoman
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 1916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gabinetu S.
|
Wysłany: Czw 15:07, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Wiedziałam.
Hmm... no, ale mam pisać dalej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
milenka
Love Roger ;*
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 1969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z niezmierzonych stepów ukraińskich
|
Wysłany: Czw 14:47, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
TAAAK!!!
możesz wykorzystać tę wenę z historii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agulec
Batwoman
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 1916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gabinetu S.
|
Wysłany: Sob 11:14, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Aha!
Za podglądanie powinna być kara! Poryczałam się w domu przez ciebie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
milenka
Love Roger ;*
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 1969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z niezmierzonych stepów ukraińskich
|
Wysłany: Sob 13:50, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
łot?
żartujesz sobie ze mnie.
a tak w ogóle to co to za frajer na twoim banerze? (drugi od prawej)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez milenka dnia Sob 13:50, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agulec
Batwoman
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 1916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gabinetu S.
|
Wysłany: Nie 14:52, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dobrze wiesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
milenka
Love Roger ;*
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 1969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z niezmierzonych stepów ukraińskich
|
Wysłany: Nie 20:45, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
NIE WIEM!!!
zaraz zaraz... czyżby to... menda peter?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agulec
Batwoman
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 1916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gabinetu S.
|
Wysłany: Sob 10:06, 15 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
...
Nie. To Milo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
milenka
Love Roger ;*
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 1969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z niezmierzonych stepów ukraińskich
|
Wysłany: Nie 10:28, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
^%%#$%#%$&*&)&*&@!)(#&&@$*(*(!*!
FUCK PETER!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agulec
Batwoman
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 1916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gabinetu S.
|
Wysłany: Pią 9:27, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
...
Ej, nudzi mi się. A laptop mi zabrali! I Lauren też! No i opowiadanie ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
milenka
Love Roger ;*
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 1969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z niezmierzonych stepów ukraińskich
|
Wysłany: Pon 22:53, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
to dokończ tamto o laurze jakiejśtam. i o kontę oraz bridżit.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agulec
Batwoman
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 1916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gabinetu S.
|
Wysłany: Wto 13:09, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zapomniałaś o Starskim, nowym Durmstrangu dyrektorze i dobrym Drakonie.
A laura jest mór.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
milenka
Love Roger ;*
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 1969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z niezmierzonych stepów ukraińskich
|
Wysłany: Wto 18:11, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
łoj no tak, nie mogłam sobie przypomnieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|